poniedziałek, 21 marca 2016

Czlowiek na wysokim poziomie - czyli Boliwia :)

12 godzin w podrozy do Salty, okragle 24 godziny w miescie, ktore 1987 odwiedzil Jan Pawel II(ma sie te chody jak sie powie, ze jest sie z Polski), kolejne 7 godzin do granicy + 2 godziny extra - no bo Wielkanoc nadchodzi oraz rozrywka w postaci szukania hotelu w srodku nocy. Na szczescie otworzyli mi drzwi juz w pierwszym. Od dzis oficjalnie zaczynam byc leniwcem i przynajmniej przez tydzien nie zamierzam tego zmieniac, tu jest zdecydowanie za malo powietrza w powietrzu(prawie 3500 m n.p.m.). Jutro pozdrowie Was z Sucre, nietypowo, ale wycieczki z Uyuni na pustynie zaczynaja sie dopiero od kwietnia, wiec zaczynam od tylu. Nie przynudzam juz, ide sie zorganizowac - na granicy dali mi tylko 30 dni na pobyt.

2 komentarze: